Marta Niełacna 2K
Nasza reprezentacja klasowa w składzie: Antoni Filarowski, Gabriel Budziński, Adam Bogusz, Marta Kuchciak, Kaja Kosmenda i Marta Niełacna ostatecznie zajęła pierwsze miejsce w szkolnej Lidze Siatkarskiej. Naszym pierwszym przeciwnikiem była klasa 1K z którą wygraliśmy 2:1, kolejnym klasa 3K z którą przegraliśmy 0:2. Po tym ciężkim meczu każdy reprezentant klasy trenował swoje umiejętności, co dało wspaniały efekt, gdyż z klasami 2L, 1J i 1L wygraliśmy 2:1, pomimo bardzo dobrej gry przeciwników. Motywacja, wzajemne wsparcie i miła atmosfera, między członkami naszej drużyny, sprawiły, że zaszliśmy tak wysoko. Mecze odbywały się w poniedziałki od 16:00 , a sędziowała prof. Joanna Mamotiuk. Marta Niełacna 2K
0 Komentarze
W środę, 29 kwietnia w auli naszej szkoły odbyła się uroczystość z okazji 224. rocznicy uchwalenia Konstytucji Trzeciego Maja. Akademia przygotowana przez uczniów klasy 2K wraz z wychowawcą, panem Piotrem Stortą, była podzielona na dwie części stanowiące swoistą lekcję historii. W części pierwszej uczniowie podjęli próbę scenicznego przedstawienia oryginalnego tekstu pierwszej polskiej ustawy zasadniczej. Aktorzy, ubrani w stroje z epoki, odczytywali tekst, a oprawa muzyczna i efekty świetlne uzupełniały ten żywy obraz, mający przywoływać estetykę i ducha Warszawy końca osiemnastego wieku. W części drugiej natomiast zaprezentowano krótki film, będący komentarzem do znanego obrazu Jana Matejki zatytułowanego „Konstytucja 3 Maja 1791 roku”, na którym malarz dokonał szczególnej interpretacji wydarzeń majowych. Na zakończenie akademii Pan Dyrektor Marek Łaźniak wygłosił krótkie przemówienie, w którym zwrócił uwagę na wymiar tamtego wydarzenia i jego znaczenie w dzisiejszych czasach. Marta Sicińska, klasa 2K 22 kwietnia wzięliśmy udział w konkursie organizowanym przez klasę 1E. Naszym zadaniem było przebranie się na zielono. Cała klasa bardzo zaangażowała się w tę konkurencję. Byliśmy z siebie bardzo dumni, ponieważ prezentowaliśmy się naprawdę ciekawie. Niestety konkurs wygrała klasa 2B dzięki dużej ilości zebranej przez nich starych telefonów (za to też były punkty). Zapraszamy do obejrzenia zdjęć na których prezentuje się nasza klasa w swoich zielonych strojach. Dnia 25 lutego, wraz z wychowawcą, wybraliśmy się na narty biegowe do Jakuszyc. Spotkaliśmy się o godzinie 7.00 pod internatem, spakowaliśmy sprzęt i wyruszyliśmy autokarem w drogę. Na miejscu przeszliśmy krótkie szkolenie i zaczęliśmy naszą wędrówkę do schroniska "Orle". Tam zrobiliśmy przerwę na posiłek, a później, w swoim tempie, wracaliśmy do autokaru. Jazdę do Wrocławia umilaliśmy sobie integracyjną grą w ,,Mafię". Następnego dnia wszyscy byli obolali, ale zadowoleni ze wspólnej przygody. Olga Niedorys 2K Film pt. ,,Miasto 44” reżyserii Jana Komasy jest dramatem wojennym. Główne role zagrali młodzi aktorzy: Józef Pawłowski, Zofia Wichłacz i Anna Próchniak. Film został nakręcony z dużym rozmachem, prace nad nim trwały prawie 8 lat. Wydano 25 milionów złotych na jego realizację. Premiera miała miejsce 19 października.
Film ,,Miasto 44” opowiada o życiu młodych warszawiaków w 1944 roku. Główny bohater Stefan mieszka wraz z matką i młodszym bratem. Po śmierci ojca został ,,głową rodziny”. Chłopak pracuje w fabryce Wedla. Matka, bojąc się o syna, każe mu złożyć przysięgę, że nie zaangażuje się on w działalność ruchu oporu. Stefan jednak dzięki pomocy koleżanki z dzieciństwa Kamy wstępuje w szeregi Armii Krajowej i ślubuje wierność ojczyźnie. Chłopak poznaje piękną Biedronkę i od razu się zakochuje z wzajemnością. Gdy wybija godzina ,,W” Stefan wraz z przyjaciółmi trafia pod komendę Kobry. Wybucha powstanie, ci którzy myśleli, że potrwa ono trzy dni szybko przekonują się o swoim błędzie. Mimo dobrego początku przewaga niemieckich wojsk jest miażdżąca, rozgramiają oni polskich Powstańców. W filmie bardzo dokładnie przedstawiony jest motyw miłosny Stefana i Biedronki. Zakochana dziewczyna cały czas starała się być przy Stefanie i go chronić. Przykładem tego może być sytuacja, gdy Niemcy bombardowali szpital (w którym znajdował się ranny chłopak). Biedronka rzuciła się wtedy na ratunek sprzeciwiając się rozkazom dowódcy. Szczęśliwie skończyło się to dla Stefana, który bez jej pomocy mógł zginąć podczas zamachu. Niestety chłopak opuszcza ukochaną, gdy ta chce by uciekli z miasta. On woli pomścić rodziców i brata walcząc przeciwko Niemcom. W tym czasie Stefan zbliża się do Kamy, która jak się okazuje, podkochuje się w nim od dzieciństwa. W filmie nie brakuje mocnych i brutalnych scen zapadających w moją pamięć. Jedną z nich jest ta, w której zostają zastrzeleni matka oraz brat głównego bohatera. On sam w tamtej chwili siedzi schowany w starym mieszkaniu i patrzy na całą sytuację nie mogąc nic zrobić. Kolejną sceną zapadającą w pamięć jest „krwawy deszcz”, w momencie gdy Biedronka szuka Stefana następuje wybuch czołgu, a ciała ofiar zostają wyrzucone w powietrze. Jeszcze jedna mocna scena rozgrywa się pod koniec filmu, gdy Biedronka jako sanitariuszka pozostaje z rannymi w piwnicy pomimo, że grozi jej śmierć i przychodzi do niej niemiecki żołnierz. Według mnie reżyser bardzo dobrze dobrał aktorów do filmu. Zdecydowanie najlepiej i najbardziej naturalnie zagrała Zofia Wichłacz, którą obsadzono w roli Biedronki. Nie jest to tylko moje zdanie, ponieważ mimo że dziewczyna ma dopiero 19 lat, a to był jej debiut filmowy, dostała „Złotego Lwa” na festiwalu w Gdyni dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej. W „Mieście 44” usłyszymy prawie 60 minut podkreślającej napięcie muzyki, jej kompozytorem jest Antoni Komasa-Łazarkiewicz. Film kręcono w wielu zakątkach Polski m.in. we Wrocławiu, Łodzi, Świebodzicach oraz w Warszawie. Zwieziono 5 tysięcy ton gruzu na plan filmowy. Muszę przyznać (porównując scenografię ze zdjęciami z tamtego okresu), że ekipie filmowej bardzo dokładnie udało się odwzorować dzielnice wojennej Warszawy. Do realizacji filmu użyto 2600 kostiumów, z czego 1000 mundurów wojskowych, nadały one niezwykłego klimatu. Mogliśmy sobie uświadomić jak ludzie się wtedy ubierali, np. kobiety chodziły przez cały czas w sukienkach. Dzięki dużemu budżetowi na film efekty specjalne były na bardzo wysokim poziomie, do ich skonstruowania zatrudniono Richarda Baina, specjalistę z Hollywood. Krytycy mają różne zdania na temat tego filmu, lecz mi się on podobał. Niektórzy piszą, że sceny ze zwolnionym tempem oraz pocałunkami podczas ostrzału zostały zrobione w sposób dziecinny i komiczny. Ja uważam, że jest to ciekawy pomysł reżysera i chciał on w ten sposób nadać filmowi charakteru, pokazać prawdziwą miłość, ukazać wszystkie szczegóły. Oglądając film byłam dumna z polskich powstańców, walczyli oni o wolność, za ojczyznę. Większość z nich nawet już wiedząc, że Powstanie jest przegrane nie poddała się. Olga Niedorys 2K Wieloletnią tradycją Zespołu Szkół nr 14 we Wrocławiu jest organizowanie Ligi Klas, która bardzo uatrakcyjnia życie szkoły oraz sprzyja bliższemu poznawaniu się i integrowaniu uczniów poszczególnych klas. W tym roku klasy pierwsze i drugie gimnazjum biorą w niej udział osobno. Nagrodą po całym roku zmagań jest możliwość pojechania na wycieczkę. Klasa, która zajmie pierwsze miejsce otrzymuje zgodę Dyrekcji na wyjazd pięciodniowy, jest więc jest o co walczyć. Dnia 5 listopada br. klasy drugie wzięły udział w pierwszej w tym roku szkolnym konkurencji. Zadaniem każdej z nich było zaprezentowanie tańca cha-cha. Regulamin przewidywał, że występ powinien trwać od 4 do 5 minut, a w układzie brać udział co najmniej 8 osób. W jury zasiedli: pani Małgorzata Stasiak, pan Łukasz Kraul, pan Marek Tybur oraz pan Edward Kalisz. Oceniali oni wystąpienia pod względem: techniki tańca i rytmu zgodnego z muzyką, stopnia trudności choreografii, charakteru tańca, wrażenia artystycznego, strojów i charakteryzacji oraz zaangażowania zespołu. Przygotowania do konkurencji klasy zaczęły już miesiąc wcześniej. Tak się złożyło, że do każdej z klas uczęszcza jedna osoba trenująca taniec towarzyski, więc to one głównie zajęły się ułożeniem układu cha-chy . Większość dni tancerze rozpoczynali próbą o godzinie 07.30. O godzinie 12.45 na auli zgromadziły się klasy drugie wraz z wychowawcami. Występujących, swoją obecnością zaszczycił dyrektor szkoły pan Marek Łaźniak. Imprezę poprowadzili licealiści z klasy drugiej. O kolejności występów zadecydowało losowanie. Jako pierwsza zaprezentowała się klasa 2L, w ich występie wzięła udział Maja Kałuzińska trenująca balet oraz Franciszek Gładki grający na gitarze elektrycznej. Następna była 2M, zatańczyła ona do utworu „Sweet like cola” Lou Bega. Ostatnia wyszła na scenę 2K. Dziewczyny z tej klasy wcieliły się w role laleczek z pozytywki, a chłopcy grali mimów. Wystąpił też Cezary Wiśniewski przebrany za wombata, który jest maskotką tej klasy. Po przedstawieniach jury zebrało się na krótką naradę, podczas której zgromadzeni zastanawiali się, kto wygra tę konkurencję. Następnie pan Łukasz Kraul wyszedł na scenę i pogratulował klasom za ich samodzielną, twórczą pracę oraz czas poświęcony na próby i przygotowania. W końcu ogłosił werdykt, który prezentował się następująco: 3 miejsce – klasa 2M 2 miejsce – klasa 2L 1 miejsce - klasa 2K. Klasa 2K wygrała, ponieważ, mimo że miała najmniej skomplikowany układ, zatańczyła najbardziej rytmicznie i równo. Mieli oni też najlepszy pomysł. Olga Niedorys 2K Dnia 18 czerwca odbyła się kolejna konkurencja do Ligii Klas. Tym razem każda klasa miała za zadanie przedstawić scenkę, w której motywem przewodnim będą zwierzęta.
Nasza klasa postanowiła zrobić pantominę. Po wielu próbach nadszedł ten dzień w którym musieliśmy pokazać nasz spektakl. Występy wszystkich klas moim zdaniem były udane i kreatywne. Uczniowie wykazali się niezwykłą kreatywnością podczas wymyślania swojego przedstawienia. Jako pierwsi wystąpiliśmy my. Jako drudzy wystąpili uczniowie z klasy 2M. Ich występ był naprawdę śmieszny. Jako trzecia zaprezentowała się klasa 2K, która również postanowiła pokazać pantominę, która byłą świetna. Po tej klasie 1M pokazała swoje przedstawienie w której wykorzystała układ taneczny. 1L postanowiła zaprezentować teleturniej z udziałem zwierząt. Na końcu wystąpiła klasa 2L. Moim zdaniem jury miało bardzo trudną decyzję do podjęcia. Po obradach głoszono wyniki: 1. 1K i 2K 2. 2M 3. brak 4. 1M 5. 1L 6. 2L Moim zdaniem wyniki były sprawiedliwe, choć wszystkie klasy zaprezentowały się bardzo dobrze. Sprawozdanie napisała: Marta Niełacna Dnia 5 czerwca nasza klasa wybrała się do teatru współczesnego na spektakl pt. "Tajemniczy Ogród". Naszym opiekunem, oraz pomysłodawcą wyjścia, była pani Marzena Siegieńczuk, nauczycielka języka polskiego.
Przedstawienie powstało na podstawie książki Frances Hodgson Burnett, nie została jednak przedstawiona cała jej fabuła, a tylko wybrane sceny. Reżyserem "Tajemniczego Ogrodu" jest Katarzyna Szyngier. W spektaklu wystąpili: Maria Kania - Mary, Anna Kieca - Marta, Piotr Bondyra - Dick, Maciej Kowalczyk - Colin. Aktorzy doskonale poradzili sobie z tak trudnym zadaniem jakim było odegranie bardzo specyficznych bohaterów. Wszyscy wyszliśmy z teatru bardzo zadowoleni. Następnego dnia na lekcji języka polskiego pani Siegieńczuk była pozytywnie zaskoczona naszym zrozumieniem spektaklu. To na pewno nie była nasza ostatnia wizyta w teatrze współczesnym. Sprawozdanie napisała: Olga Niedorys Dnia 5 II miała miejsce kolejna konkurencja Ligi Klas-"My wrocławianie, my Dolnoślązacy". Wystawiliśmy trzech reprezentantów klasy:
-Olgę Dłużniewską, -Martę Sicińską, -Pawła Cegiełę Podczas godziny wychowawczej pisali oni test sprawdzający wiedzę o regionie. Udało nam się zdobyć 4 miejsce, dające nam 3 punkty do Ligi Klas. Dnia 24 stycznia 2014 roku nasza klasa wybrała się do kina. Zaraz po skończeniu lekcji udaliśmy się autobusem do Korony. Tam część z nas coś zjadła, a część czekała na resztę. Nasza wiceprzewodnicząca, Marta K., kupowała w tym czasie bilety. Kiedy do seansu zostało 10 minut, spotkaliśmy się pod kinem. Nastąpiło grupowe kupowanie popcornu i innych, przydatnych w czasie filmu produktów. Niestety nie byliśmy w komplecie, bo nasz kolega Dawid spóźniał się. Efektem tego była nasza nieobecność na początku filmu. W końcu, po burzliwej dyskusji, doszliśmy do wniosku, że zostawimy naszemu koledze bilet w kasie sklepu z popcornem. Weszliśmy na salę trochę spóźnieni, ale nikt nie zwrócił na to uwagi, bo prawie nikogo tam nie było. Usadowiliśmy się więc wygodnie i zaczęliśmy oglądać, pochrapując co chwilę popcornem. Po piętnastu minutach wszedł spóźniony Dawid. Nasza wiceprzewodnicząca upomniała go, lecz film wciągnął ją do tego stopnia, że nie poświęciła mu więcej czasu. Film opowiadał o historii kurczaka, który testując wehikuł czasu udaje się w przeszłość, by zlikwidować swój gatunek z talerzy ludzi. Opowieść przedstawiona jest bardzo zabawnie, czego przyczyną jest zapewne polski dubbing w wykonaniu Cezarego Pazury. Po wyjściu z kina zrobiliśmy sobie zdjęcie.
Sprawozdanie napisała: Marta Sicińska |
INFO
Aktualne wydarzenia, związane m. in. z Ligą Klas, zostały opisane tutaj. ARCHIWA
Czerwiec 2015
KATEGORIE
|